Za nami kolejny odcinek Got to Dance. Tylko taniec. Coraz bardziej widać różnicę w jury między profesjonalistami, a gwiazdami mającymi przyciągnąć widzów. Gdy Krystyna Mazurówna i Michał Malitowski starają się skupić na technicznej stronie występów, Joanna Liszowska i Alan Andersz bardziej "gwiazdorzą". Czy to jednak spodoba się widzom?
Na początek obejrzeliśmy występ energetycznego duetu Duo Rock, Mistrzów Świata w Rock’n’rollu akrobatycznym. Para dostała cztery zielone gwiazdki. Jestem dumny, że reprezentujecie Polskę na takim poziomie – zachwycał się Alan. Spore wrażenie na Michale zrobił za to zespół Kadryl, w którego skład wchodzi sześć par. Miło zaskoczony jestem. Jak są formacje, nie ma osobowości. Tutaj jest fun. Za to wam chwała. Widzimy się dalej – mówił. Andersz zachwycał się również składem Fair Play Kwadrat. Podnieśliście poprzeczkę, bardzo, bardzo wysoko – argumentował.
Do gustu jurorom nie przypadł za to duet Nasira dance, który wykonał Taniec orientalny. Nie wiem, czy miało mnie to porwać. Nie urwało tyłka – mówił Andersz. Słaba choreografia, słaba kompozycja utworu. Ogólne buu – dodała Mazurówna. Tańcem jazzowym publiczność i jurorów porwał 21-letni Michał, który otrzymał cztery zielone gwiazdki. Na taki sam werdykt mogli również liczyć Mistrzowie Europy w Tańcu irlandzkim.
Krystyna Mazurówna dość chłodno wypowiedziała się o utalentowanej i charyzmatycznej 14-latce, Gabrieli Bajorek. Nastolatka przyszła przebrana za mieszkankę Pandory, planety pokazanej w filmie Avatar. Mimo że pozostali jurorzy byli na tak, choreografka dała jej czerwoną gwiazdkę. Ja się chyba wypiszę z tego jury – skomentowała decyzje kolegów. Widać, że masz podstawy techniczne, ale ta bajka do taniego kabaretu mi się nie podobała. Pomysł fatalny.
A co Wy myśleliście o tym występie? Na kogo będziecie głosować w tym tygodniu?