Edyta Herbuś bardzo poważnie podchodzi do obecnego etapu w swojej karierze. Wczoraj w Teatrze Wielkim odbyła się premiera _**Latającego Holendra**_ w reżyserii jej faceta, Mariusza Trelińskiego. Tancerka wciela się tam w jedną z drugoplanowych ról, której znakiem rozpoznawczym jest granatowy szlafrok, biały ręcznik na głowie i czarne kalosze.
Na elegancką okazję Edyta wybrała długą, bardzo dopasowaną kreację w stalowo-szarym kolorze, z odkrytymi ramionami, podkreślającą jej figurę. Dobrała do niej delikatną biżuterię, małą czarną torebkę i, oczywiście, Trelińskiego.
Podoba się Wam w takiej wersji? Dla porównania - zdjęcia w szlafroku i kaloszach.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.