W sobotę odbył się trzeci docinek Bitwy na głosy 2, w którym po raz pierwszy zobaczyliście wszystkie zespoły i trenujące ich gwiazdy. Jako pierwsi zaprezentowali się podopieczni Natalii Kukulskiej, którzy wykonali hit Rihanny. Po piosence Only Girl usłyszeliście, jak grupa Ryszarda Rynkowskiego, która zresztą wygrała bitwę, zaśpiewała Moves Like Jagger. Oba wykony, tak samo jak wszystkie pozostałe, zebrały same pochwały. Zastanawiamy się, czy kiedykolwiek w rodzinnym TVP usłyszmy choć jeden krytyczny komentarz.
Kolejne wystąpiły zespoły Janusza Panasewicza z utworem Piece of My Heart, a także grupa sióstr Przybysz, która wykonała piosenkę Prince’a Musicology. Podobnie jak w poprzednich show Mezo wraz ze swoimi podopiecznymi rapował, zaś zespół Bednarka śpiewał reggae. Za najmniej udany występ widzowie uznali wykon chóru ciężarnych wokalistek.
Najciekawszym momentem całego docinka była (zapewne wyreżyserowana) wymiana docinek między Edzią Górniak i Węgorzewską. Edyta zdecydowała, że jej grupa zaśpiewa wielką klasykę, czyli… Jej czarne oczy Ivana Komarenko. Po występie Węgorzewska powiedziała: To jest katastrofa!. Potem bardzo nieudolnie próbowała wyjaśnić, o co jej właściwie chodziło i twierdziła, że to właściwie był komplement.
Jak myślicie, faktycznie chciała w ten sposób powiedzieć, że Edzia "ma poczucie humoru" (??!!), czy raczej była to szpila?