Jak już pisaliśmy, lekarze opiekujacy się Alanem Anderszem, nie mają dla niego dobrych informacji. Mimo że aktor opuścił już szpital, musi przestrzegać bardzo surowych zaleceń. Nie może nawet oglądać telewizji ani korzystać z komputera. Zobacz: Alan może tylko leżeć?
Jak można się domyślać, nie jest tym zachwycony. Nie może nawet sprawdzić, jak wypadł na castingach Got To Dance. Tylko taniec. Jednak najbardziej załamała go niedawna kontrola u lekarza prowadzącego. On bowiem, jak donosi Fakt, kategorycznie zabronił mu występów w telewizji.
Zdaniem specjalistów kilka tygodni rehabilitacji to stanowczo za krótko po tak poważnym urazie. Alan, który liczył na to, że jeszcze przez jakis czas poleży w domu, a potem wróci do Polsatu, akurat na nagrania na żywo, jest bardzo rozczarowany.
Lekarz powiedział, że rehabilitacja po takim urazie trwa wiele tygodni i absolutnie nie powinien przebywać w głośnych miejscach, wśród ostrych świateł – potwierdza w rozmowie z tabloidem jego znajomy. Alan się załamał. Nie wiem, czy posłucha tych zaleceń.
Cóż, ryzykowanie zdrowiem ma w show biznesie długą tradycję. Nie jesteśmy jednak pewni czy warto. Dla Got To Dance?