Karolinę Malinowską w duecie z Joanną Horodyńską na łamach Party zastąpiła Ada Fijał. Wylanie swoich żalów na dawną koleżankę tylko zaostrzyło apetyt byłej modelki na krytykowanie stylizacji celebrytek. Tym razem zaatakowała Dodę i jej kreację z premiery "filmu roku" - _**Kac Wawa**_.
Patrzę na ten stylizacyjny popis Dody i proszę o ratunek - zaczyna Horodyńska. Przecież mamy tu do czynienia z wydmuszką, a nie trendsetterką. Dziewczyna z college'u może i ma swoje pięć minut w aktualnych trendach, ale fryzura a la Maria Antonina to kompletna pomyłka. Choć tyle tu tego jest, to jednak nie ma nic. Sporo tu niedoróbek. Był pomysł, ale zmienił się w połowie, a stylista fryzur nie zabrał sprzętu.
Równie krytyczna jest Fijał, która dodaje do wywodu swojej koleżanki:
Jest dodowo-modowo: butki z kokardą i skarpetki japońskich gimnazjalistek, potem długo, długo nic i skórzane wdzianko rowerzystów sado-maso. Męczący remiks. Rękawiczki do kierowania ruchem i torebka na mandaty przy pasku.
Cóż, rzeczywiście, strój Rabczewskiej z tej imprezy należał do mniej udanych, podobnie jak pare jej ostatnich. Ciekawe, czy obrazi się na Horodyńską i Fijał.
Przypomnijmy: