W tym roku, jako faworytów do nagrody Orły 2012 w kategorii Najlepszy Film wymieniano W ciemności Agnieszki Holland i Salę samobójców Jana Komasy. Ostatecznie jednak statuetkę zdobył obraz Wojciecha Smarzowskiego Róża. Film, którego akcja rozgrywa się tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej, zdobył najwięcej wyróżnień. Okazał się niepokonany również w kategorii Najlepszy Polski Reżyser, Najlepsze Zdjęcia, Najlepszy Aktor Drugoplanowy i Najlepsza Aktorka Pierwszoplanowa, którą została Agata Kulesza.
W poniedziałek w Teatrze Narodowym w Warszawie nagrodę przyznawaną przez Polską Akademię Filmową odebrał także Robert Więckiewicz i Kinga Preis, oboje za kreacje w filmie W ciemności. Nominowany do Oscara filmu Holland został nagrodzony również za Najlepsze Zdjęcia (Jolanty Dylewskiej). Autorem najlepszej muzyki okazał się Michał Lorenc, który skomponował ścieżkę dźwiękową do filmu Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł, zaś w kategorii Najlepsza Scenografia i Najlepsze Kostiumy Orła 2012 zdobyli twórcy obrazu Młyn i krzyż.
Kuba Gierszał niestety nie zdobył statuetki za swoją rolę w Sali samobójców. Jednak już sama nominacja to ogromne wyróżnienie dla młodego aktora.
Niestety, mimo wielu niezłych filmów wielki kac (wawa) polskiej kinematografii trwa. Zaufania widzów, przynajmniej do "komedii" nie uda się prędko odzyskać. Tym bardziej warto pogratulować reżyserom trzymającym poziom i nie ośmieszającym się nerwowymi polemikami z krytykami. Gdyby nie oni, 2012 byłby zapamiętany jako rok upadku polskiego kina.