Kim Kardashian nie ma na razie pomysłu, jak inaczej sprzedać swoje reality show, więc odcina kupony od małżeństwa z Krisem Humphriesem, z którym rozwiodła się po 72 dniach. Celebrytka postanowiła zaprzeczyć plotkom o romansie z Kanye Westem i zgłosiła się do tabloidu, aby wyznać "całą prawdę".
Nadal czuję się mężatką – stwierdziła Kim. Z nikim się obecnie nie spotykam i skupiam się na mojej pracy. Ciężko przeżyłam rozwód i nie wyobrażam sobie, abym mogła się z kimś teraz związać.
Spadek oglądalności programu rodziny Kardashian chyba zmobilizował Kim do udawania pogrążonej w żałobie byłej żony, która cierpi z powodu rozpadu małżeństwa. Posiadaczka słynnych pośladków tak bardzo wczuła się w swoją rolę, że nawet wybaczyła Jonowi Hamm z serialu Mad Men. Aktor nazwał Kim oraz Paris Hilton "pie…onymi idiotkami".
Szanuję Jona i wyznaję tezę, że każdy ma prawo do swojej opinii. Nie wszyscy obieramy tę samą drogę w życiu – odparła Kim w audycji radiowej z Ryanem Seacrestem.
Strach pomyśleć, co by było, gdyby wszyscy obrali tę drogę w życiu co Kim…