W ramach promocji najnowszego albumu Madonna udzieliła długiego wywiadu Larry'emu Flickowi. Dziennikarz pytał gwiazdę o pracę nad jej dwunastą płytą zatytułowaną MDNA, którą wydała wytwórnia Interscope. Piosenkarka już podpisała z firmą kontrakt na kolejne dwa krążki, z których każdy ukaże się w dwóch specjalnych wydaniach. W nagraniu nowej płyty Madonnie pomagali muzycy z całego świata w tym włoski DJ Benny Benassi oraz zespół The Demolition Crew. Znalazła się na niej także jej córka, która zaśpiewała w piosence Superstar.
Zapytana o karierę i plany na przyszłość nastolatki Madonna odpowiedziała:
O tak, Lourdes ma fantastyczny głos, ale nigdy się do tego nie przyzna. Prosiła mnie o to, żebym nie wpisywała jej imienia na płytę, bo nie chce być częścią tego wszystkiego.
Oczywiście jedzie ze mną w trasę – dodaje piosenkarka. Muszę mieć na nią oko, ma dopiero 16 lat. Lourdes nie zdecydowała jeszcze, co chce robić w życiu. Gra pięknie na pianinie, jest doskonałą wokalistką, ale przechodzi teraz fazę "Nie życzę sobie, aby ktokolwiek mnie zauważył". Może więc będzie zajmować się włosami i makijażem, albo stylizować ludzi... Tego jeszcze nie wiem.
Zapewne Lourdes dobrze robi odcinając się od show biznesu i nie wykorzystując (przynajmniej na razie) sławnej matki do zrobienia kariery. Obawiamy się jednak, że z czasem "faza" się jej zmieni. A zresztą, i tak jest już gwiazdą, czegokolwiek by nie zrobiła. Dobre urodzenie i znane nazwisko wciąż są bowiem najlepszą gwarancją osiągnięcia sukcesu w życiu. Pod tym względem wbrew pozorom na świecie niewiele się zmieniło od setek lat. Dziś w świecie globalnych mediów być może widać to nawet wyraźniej.
Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego ludzi aż tak interesują dzieci sławnych i bogatych osób?