Polscy celebryci wychodzą chyba z założenia, że im mają droższy samochód, tym mniej przepisów drogowych go dotyczy. Spójrzcie chociażby na Kingę Rusin. Nie chodzi jednak tylko o przepisy ale o odrobinę wyobraźni i umiejętności postawienia się w sytuacji osoby, której uniemożliwia się odjechanie z miejsca postojowego. Przecież może się jej gdzieś spieszyć...
Marcin Dubieniecki już niejednokrotnie miał problemy z policją. Nasz czytelnik podesłał nam zdjęcia, które są dowodem, że po swoich ostatnich wybrykach nie zmienił nastawienia do ludzi i świata. Sądzimy, że by mu to nie zaszkodziło.
W poniedziałek Dubieniecki podjechał swoim BMW X6 pod bank w Warszawie. Zaparkował zastawiając dwa samochody. Część jego auta stała na ulicy. Zastawieni kierowcy powinni najwyraźniej jego zdaniem grzecznie poczekać aż załatwi swoje sprawy.
Jak to uprzejmie z jego strony.