Widać, że producentom 7. edycji You Can Dance chyba nieco przejadła się już płaczliwa formuła ostatnich odcinków show, bo czwarty został wyreżyserowany w bardziej wyważony sposób. Było znacznie więcej śmiechu niż do tej pory, chociażby za sprawą... lizania łokcia.
Jedna z uczestniczek zadeklarowała, że posiada taką umiejętność. Jurorzy postanowili sprawdzić, czy im też się uda.
Zarabiałaś pieniądze liżąc łokieć? - pytał zdziwiony Michał Piróg. Jak trzech debili!
Dzięki tobie widziałem koleżankę z jury z najdziwniejszą miną, jaką kiedykolwiek widziałem - mówił po występie. Dziękuję Ci za to, przekonałem się, że mój kolega z jury nie jest nawet w stanie podnieść tak wysoko ręki, żeby zgiąć ją w łokciu.
Ostatecznie jednak sędziowie stwierdzili, że dziewczynie "brakuje osobowości" (w języku Piroga było to: Jaj nam brakuje!) i nie dali jej biletu do Santa Cruz.
Kolejnym tancerzem próbującym szczęścia na parkiecie TVN był niejaki Ryjek, który przebrał się za postać z Dragon Ball i zaprezentował własny, osobliwy układ. What the fuck? - pytał rozbawiony Piróg.
Jesteśmy pod wrażeniem tego występu i gwarantuję ci, że zapamiętamy go do końca życia! - ocenił Agustin Egurrola i wykorzystał moment, żeby dogryźć konkurencji z Polsatu: Słyszałem, że konkurencyjna stacja robi program i oni są gotowi na ciebie...
Wielkim zaskoczeniem okazał się Dawid, który, będąc samoukiem, zrobił na sędziach ogromne wrażenie swoim występem.
Jeżeli na świecie rodzą się ludzie, którzy mają tak niesamowity talent jak ty, to oni właśnie są gwiazdami - komentował wzruszony Piróg. Masz tak niesamowite ciało i że ty się sam tego uczyłeś... Wow. Masz niesamowity potencjał, który dał ci bóg, nieważne jak go nazwiemy. To jest twoje ciało.
Ostatecznie Dawid nie przeszedł do następnego etapu, jednak Egurrola poradził mu, żeby za wszelką cenę szlifował swój warsztat.
Czekaliśmy tylko na wzruszającą scenę, w której wręczy mu wielki bon na kurs w jego własnej szkole, co w przeszłości miało już miejsce. Najwyraźniej jednak zabroniono mu już tak nachalnej autopromocji.