Julia Roberts w październiku skończy 45 lat. Jak twierdzi, świetną kondycję swojej skóry zawdzięcza temu, że nie używa zbyt wielu kosmetyków. Wychodzi z założenia, że organizm sam jest w stanie wyregulować procesy tak, by był w najlepszej kondycji.
W najnowszym wywiadzie Julia wyznaje, że zdarzyło jej się skorzystać z botoksu. Powtarza słowa swoich koleżanek i zapewnia, że zrezygnowała z niego po pierwszym razie, bo nie była zadowolona z efektu.
Zrobiłam sobie raz botoks – powiedziała w rozmowie z Access Hollywood. Wyglądałam na zaskoczoną przez dobre kilka miesięcy. Nie prezentowałam się najlepiej. Uważam, że jako matka trójki dzieci powinnam potrafić wyrażać emocje moją twarzą tak, by moje pociechy mnie rozumiały. To podstawa.
Nie zamierzam oceniać kogokolwiek, kto poddaje się zabiegom kosmetycznym - dodała. Jeśli chcesz mieć brodę na czole – proszę bardzo. Jeśli to ci sprawi radość, nikt nie powinien cię powstrzymywać.
Wierzycie jej, że nie widuje się regularnie z lekarzem medycyny estetycznej?