Żona Zbigniewa Zamachowskiego okazała się twardą negocjatorką. Jak już pisaliśmy, aktor, któremu bardzo zależy na tym, by jak najszybciej "uporządkować sprawy formalne" i zacząć układać sobie życie u boku nowej dziewczyny, Moniki Richardson, zaproponował Aleksandrze Juście korzystne warunki rozwodu. Szybki przebieg rozprawy rozwodowej zależy bowiem od tego, jak wiele spraw uda się małżonkom ustalić przed rozprawą. A jej data nieuchronnie się zbliża.
Aktor w zamian za rozwód bez orzeczenia o winie, na czym mu bardzo zależy, i wspólną opiekę nad czwórką dzieci zaoferował dom, samochód oraz 8 tysięcy miesięcznych alimentów (zobacz: Zamachowski chce szybkiego rozwodu)
. Jak donosi Super Express na dwa dni przed jutrzejszą rozprawą małżonkowie są już dogadani w kwestii szczegółów. Jak się okazuje, wolność będzie Zbyszka kosztowała znacznie więcej, bo aż *18 tysięcy złotych (!) miesięcznie.*
Tyle zażądała na dzieci Justa, a Zamachowski podobno sie zgodził. To o 10 tysięcy więcej, niż się spodziewał. Chyba nie ma więc raczej sensu oczekiwać że tak jak jego poprzedniczka w jury Bitwy na głosy, Grażyna Szapołowska, przekaże swoje
wynogrrodzenie na cele charytatywne.
Smutne wydaje się to, że aby zdobywać co miesiąc taką kwotę, Zamachowski będzie musiał pewnie przyjmować kolejne tego typu oferty. Namawiać będzie go do tego z pewnością obyta w show-biznesie nowa dziewczyna.