Po ośmiu miesiącach od ślubu z Kim Kardashian jej były mąż postanowił w końcu wypowiedzieć się na temat medialnej szopki, w którą został, jak twierdzi, wmanewrowany. Kris Humphries utrzymuje, że nie zdawał sobie sprawy, że jego narzeczona a później żona "jest zdolna do takiego zakłamania". W wywiadzie dla magazynu People sportowiec w końcu potwierdza, to co wszyscy od dawna podejrzewali – ślub był jedną wielka ustawką na potrzeby telewizji.
Rodzina Kim próbuje przedstawić Krisa w złym świetle i utrzymują, że chodziło mu o pieniądze. Podczas gdy on kilka razy odmówił przyjęcia zapłaty za milczenie – twierdzi znajomy koszykarza, który skontaktował się z gazetą. Odmówił przyjęcia 7 milionów dolarów, które Kim proponowała mu za milczenie. Zamierza wyznać prawdę. Chce, żeby Kim przyznała się, że to było oszustwo.
Istnieją spore szanse, że na wyznaniu prawdy Humphries zarobi jeszcze więcej. Jak na razie koszykarz obnażył plan rodziny Kardashian, która zamierzała podnieść oglądalność swojego show organizując wielki ślub.
Cały ślub został zaaranżowany na potrzeby telewizji i publiczności. Nic w naszym związku nie było prawdziwe – stwierdził dobitnie.
Czy naprawdę kogoś to zaskoczyło?