Rihanna nie może się chyba zdecydować, jaki stosunek ma do związków i mężczyzn. Raz mówi, że tęskni za bliskością i że chciałaby kogoś poznać, innym razem, że w ogóle jest jej to niepotrzebne. W najnowszym wywiadzie, że w jej otoczeniu nie ma nikogo, kto mógłby zainteresować ją na dłużej.
Myślę, że dla każdego z nas znalezienie tej właściwej osoby nie jest proste i myślę, że bycie znanym nie ma z tym nic wspólnego - mówi RiRi w Elle. Panuje poważna męska susza! Niestety, to nadal wielkie wyzwanie dla mnie, bo moja praca negatywnie wpływa na każdy mój związek. To może zdarzyć się jutro, to może zdarzyć się za 20 lat. Po prostu wierzę, że bóg ześle mi mojego anioła.
Miejmy nadzieję, że nie w postaci Chrisa Browna...