To było chyba tylko kwestią czasu. Zbigniew Grycan uznał wreszcie, że nie może dłużej milczeć i nie komentować występów swojej synowej w mediach. Jej próby zaistnienia w roli celebrytki mogą bowiem zaszkodzić jego interesom.
Ani ja ani moja żona nigdy nie stawialiśmy sobie za cel tworzenia szumu medialnego wokół naszej rodziny - mówi w rozmowie z Super Expressem senior rodu Grycan, obecny właściciel lodowej fortuny.
Grycan nie ukrywa, że nie jest zachwycony natrętnym lansem uprawianym przez jego synową i wnuczki, przy milczącej aprobacie syna i zarazem spadkobiercy.
Zbigniew Grycan karierę w branży rozpoczął w 1980 roku, kiedy kupił firmę produkującą i sprzedającą lody, słynną Zieloną Budkę. W 2000 roku zdecydował sie sprzedać swoje udziały w firmie, pozostał jednak w branży i 4 lata później powrócił na rynek ze swoją autorską marką.
Badania opinii pokazują, że marka Grycan kojarzona jest przede wszystkim z wysoką jakością i niepowtarzalnym smakiem, z czego jestem szczególnie dumny - podkreśla w rozmowie z tabloidem. Szum medialny nie jest nam potrzebny.
Z czym kojarzy Wam się Marta Grycan?