Martyna Wojciechowska postanowiła zafundować sobie nowy tatuaż. Niemal identyczny jak hollywodzka gwiazda. Z tą różnicą, że Jolie na lewym ramieniu wytatuowała sobie współrzędne geograficzne miejsc narodzin wszystkich jej dzieci, a Wojciechowska ma tylko jedną córkę, więc taki tatuaż wypadłby zbyt skromnie.
W tej sytuacji dziennikarka zdecydowała się wytatuować sobie współrzędne najważnejszych dla siebie miejsc na świecie. Na jej lewym ramieniu można m.in odczytać współrzędne szczytu Mount Everest, który zdobyła w 2006 roku, ale także... dane warszawskiego szpitala, w którym przyszła na świat jej córka.
Myślicie, że to dobry pomysł? Zrobilibyście sobie tatuaż ze swoimi ulubionymi, lub najważniejszymi miejscami?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.