Skromny pod względem oprawy scenograficznej program zadebiutował na antenie TVP 19 lat temu i przez lata gromadził przed telewizorami miliony widzów. Tajemnicą jego sukcesu okazała się postać prowadzącego. Wojciech Mann nie narzucał się widzom tak jak to robią jurorzy i prowadzący bardziej "nowoczesnych" programów typu talent show i w przeciwieństwie do nich nie zamęczał uczestników swoją osobą. Stał się znakiem firmowym programu do tego stopnia, że jego niespodziewana decyzja o odejściu automatycznie oznacza koniec jego emisji (zobacz: ).
Po rezygnacji Wojciecha Manna "Szansa na sukces" traci rację bytu - przyznają producenci.
Warto pamiętać, że zakończony właśnie programwypromował więcej utalentowanych ludzi niż wszystkie Idole, X Factory i Must Be The Music razem wzięte.
Szybko się okazało, że nowe programy, choć efektowne w swojej oprawie, wcale nie są furtką do kariery dla utalentowanych ludzi - ocenia w rozmowie z Rewią fachowiec z branży. Korzyści czerpią głównie prowadzący i jurorzy. I stacje telewizyjne, bo zarabiają na reklamie i SMS-ach widzów. A Szansa na sukces zawsze miała ambicje by pomagać laureatom w ich dalszym rozwoju i wiele osób się o tym przekonało.
Najbardziej znaną uczestniczką Szansy na sukces jest Justyna Steczkowska. W programie debiutowali także: Kasia Cerekwicka, Tomasz Makowiecki, Szymon Wydra, Ania Świątczak (później - Wiśniewska), Anna Wyszkoni i Kasia Stankiewicz, która wkrótce po występie w Szansie na sukces, gdzie zaśpiewała piosenkę Varius Manx Zamigotał świat, została zaangażowana przez zespół na miejsce odchodzącej Anity Lipnickiej.
Myslicie, że któryś z "nowoczesnych" talent show pomoże jakiemuś z uczestników w zrobieniu kariery dłuższej niż jeden telewizyjny sezon?