Była żona Roberta Janowskiego w niezbyt wyszukany sposób zarzucała mu niedawno publicznie niewierność, sugerując dość dobitnie, że w czasie trwania ich małżeństwa miewał romanse i liczba mnoga nie jest tu przypadkiem. Zobacz: Była żona atakuje Janowskiego na Facebooku: "DUPA NA BOKU!"
Robert bronił się w jednym z wywiadów, idąc w zaparte, że od wiosny 2010 jego małżeństwo z Katarzyną istniało już właściwie tylko na papierze. Ustalenie chronologii wydarzeń wydaje się sprawą kluczową zarówno dla jego wizerunku (z którym w parze idą oglądalność jego programu i zarobki) jak i dla jego obecnej partnerki, Moniki Głodek. Jak bowiem dowodzi tygodnik Życie na gorąco, para poznała się już kilka lat temu i stopniowo zacieśniała relacje. Okazji nie brakowało, gdyż Głodek od dawna pracuje w show biznesie jako projektantka kostiumów filmowych. Ma własną firmę, zajmującą się wypożyczaniem strojów gwiazdom.
W rozmowie z tabloidem pracownicy Głodek potwierdzają, że Robert Janowski często i chętnie odwiedzał jej firmę:
Co jakiś czas wypożyczał coś u nas, ale tak naprawdę to zaglądał do nas dla naszej szefowej - przyznaje jedna z pracownic. Przed każdym swoim przyjściem wcześniej telefonował. Przy okazji pytał, czy Monika jest w Warszawie. Czasami przysyłał kwiaty w podziękowaniu za elegancki strój, który wypożyczył. Ona też była zadowolona, że gwiazda telewizyjna jest stałym klientem, bo to przy okazji bezpłatna promocja.
Warto przypomnieć, że w bardzo podobny sposób prezenter zabiegał przed laty o swoją drugą żonę . Jak zapewniają znajomi Głodek, trzymała ona Roberta na dystans, nie chcąc brać na siebie odpowiedzialności za rozbicie rodziny.
Monika znała jego sytuację małżeńską i czekała aż się wyjaśni - twierdzi znajoma projektantki. Nie chciała rozbijać czyjegoś związku.
W programie Kuby Wojewódzkiego wiosną ubiegłego roku Janowski zaprzeczał jakoby powodem rozwodu była inna kobieta. Ostatnio żalił się też, że "nie ma prawa się zakochać". To z pewnością miód ne serce jego porzuconej żony.
Przypomnijmy: "Nawet nie wypada mi się zakochać!"
I drugi ciekawy wywiad: Janowski ŻALI SIĘ NA ŻONĘ: "O siebie dbałem na końcu!"