Z okazji wypadającej już jutro drugiej rocznicy katastrofy w Smoleńsku Marta Kaczyńska postanowiła skomentować fakt ujawnienia taśm przez ministra Sikorskiego. Staje oczywiście w obronie wizerunku tragicznie zmarłego ojca:
Za wszelką cenę usiłuje się zniszczyć istniejący w społeczeństwie, zwłaszcza wśród tych, którzy analizują sytuację polityczną w Polsce, wizerunek prezydenta, który poświęcił się w pełni dla kraju – mówi w rozmowie z Gazetą Polską. Miał wizję i plan, które konsekwentnie realizował. W dzisiejszych realiach atak na jego politykę może być niewątpliwie poczytywany za hołd składany przez partyjniaków z mediów obecnemu prezydentowi i uprawianej przez niego polityce.
Kaczyńska twierdzi, że sprawa Katarzyny W. służy mediom do "przykrycia" informacji o wynikach prac komisji Antoniego Macierewicza. Zapytana o publikację nagrań przez Radosława Sikorskiego powiedziała:
To oczywiście przekierowało uwagę opinii publicznej z informacji o dwóch wybuchach na Sikorskiego, ale z drugiej strony pokazało, że władza i bliskie jej media nie są w stanie przykryć prawdy zupełnie innymi informacjami, niezwiązanymi z katastrofą. Serial o rodzicach Magdy z Sosnowca już powoli przestaje działać.
Opierając się na wynikach badań, które udało się dotychczas uzyskać, uważam, że z bardzo dużym prawdopodobieństwem można twierdzić, że do katastrofy doszło przy udziale osób trzecich.
_
_