W 2008 roku Martyna Wojciechowska urodziła córkę, Marysię. Ojcem dziecka jest podróżnik, Jerzy Błaszczyk. Para rozstała się zaledwie 8 miesięcy później. Od tamtej pory nie słychać, by ktokolwiek pojawił się u jej boku. W najnowszym wywiadzie twierdzi, że ciężko będzie jej zbudować związek, bo ma już swoje lata i nie jest tak chętna, by iść na kompromisy.
Jeśli dziewczyna wychodzi za mąż, jak ma 20 lat, to jest w stanie się pewnych rzeczy nauczyć. Jesteś jeszcze młody, pewne kompromisy przychodzą ci łatwiej. Zmierzam do tego, że w ogóle łatwiej się buduje związki w takim młodym wieku, bo jesteśmy bardziej plastyczni – mówi w wywiadzie z Wideoportalem. Ja dzisiaj mam 37 lat. już dzisiaj nie idzie się tak łatwo na kompromis i próba nagle wyjście za mąż i ułożenia sobie życia w wieku 37 lat to jest katastrofa.
Ja mam swoje zwyczaje, sposób spędzania wolnego czasu. Możesz kogoś bardzo kochać, ale n**ie pozwolisz wejść na swoje terytorium**_ – kontynuuje. _Trudno jest zbudować relacje w konkretnym wieku. Można się spotykać, mieć bardzo bliskie więzi, ale trudno jest potem mieszkać pod jednym dachem, kiedy nie robiłeś tego przez wszystkie te lata.
Jak myślicie, czy Martyna pozostanie samotną matką? Jest dla Was pozytywnym symbolem niezależności czy może tego, że wieczne życie z partnerami "na dwa mieszkania" może prowadzić po latach do samotności?