I limuzynę na 3 dni. Takie warunki postawiła Edyta Górniak organizatorom festiwalu Sabat Czarownic w Kielcach. Zdecydowała się wprawdzie wystąpić, a nawet obiecała minirecital, jednak okazała się twardą negocjatorką. Piosenkarka zresztą zasłynęła ostatnio z wysokich oczekiwań finansowych, co nie zawsze przekłada się na jakość oferowanych przez nią usług. Producenci Bitwy na głosy zdecydowali się zapłacić jej gwarantowane 350 tysięcy, a i tak odpadła na długo przed finałem.
Organizatorzy zaplanowanej na 29 czerwca kieleckiej imprezy zdecydowali jednak, że jest warta żądanej sumy.
Przede wszystkim Górniak w odróżnieniu od innych gwiazd, które zaśpiewają jedną lub dwie piosenki, da recital - wyjaśnia w rozmowie z Faktem pracownik biura organizatora. Poza tym to gorące nazwisko i może się cenić.
"Gorące nazwisko" tymczasem postanowiło zaszczycić Kielce aż trzydniową obecnością. Spędzi ten czas zwiedzając miasto wynajętą przez organizatorów limuzyną...