Najwyraźniej Weronika Marczuk znajduje się obecnie na zupełnie innym etapie związku niż Rafał Maserak. Podczas gdy ona otwarcie przyznaje się do łączącego ich uczucia i, jak twierdzą jej znajomi, poważnie myśli o ułożeniu sobie przyszłości z młodszym tancerzem, on wszystkiemu zaprzecza.
Z Weroniką nawiązaliśmy dużą przyjaźń - wyznał we wczorajszym Dzień Dobry TVN. Mamy świetny kontakt, ale to nie jest miłość. Zobacz: Maserak: "TO NIE JEST MIŁOŚĆ!"
Cóż, Weronika ma chyba prawo czuć się rozżalona. Po wspólnie spędzonych nocach, starannie odnotowanych przez tabloidy, liczyła chyba na coś więcej. Tymczasem Rafał idzie w zaparte. W rozmowie z Faktem powtarza tę samą wersję:
Jesteśmy przyjaciółmi i nie potwierdzam, że jesteśmy parą - mówi stanowczo. To wszystko, co teraz mogę powiedzieć.
Warto zauważyć, że jednak nie zaprzeczył. Brzmi to trochę jak PR-owy komunikat obliczony na "zaskoczenie" niebawem Polaków ze wspólnej okładki Vivy. Niepotwierdzony związek będzie z pewnością smaczniejszym kąskiem do sprzedaży.
Myślicie, że zdecydują się na taką autopromocję? Marczuk, po dramatycznej okładce i sesji zdjęciowej z cudzymi dziećmi wydaje się być gotowa na wszystko.