W czasach międzywojennych polska bohema - pisarze, malarze, aktorzy - spędzała wiele czasu na mieście, spotykając się w restauracjach i kawiarniach, prowadząc niekończące się dysputy o sztuce, filozofii i wydarzeniach towarzyskich. Fakt widocznie o tym nie słyszał, bo 6 godzin, które Agnieszka Dygant spędziła w restauracji z grupą znajomych, w tym z Bogumiłem Lipskim, drugim reżyserem i kierownikiem produkcji serialu Niania budzi w nim poruszenie i zgrozę. Tabloid tak o tym pisze:
Kilka dni temu Agnieszka Dygant przez bite 6 godzin, wciśnięta w restauracyjną kanapę, siedziała w towarzystwie znajomych. Z nudów, czy może chce pobić jakiś rekord? (...) Może i te 6 godzin byłyby dla aktorki czasem odpoczynku i uroczą randką, gdyby spotkała się ze swoim ukochanym Patrickiem poza planem. (...) Czyżby Agnieszka byłą tytanem pracy i nawet w swoim wolnym czasie, kiedy mogłaby naprawdę odpocząć, chce otaczać się znajomymi z planu i rozmawiać o serialu lub roli? Aktorka zapewne nie zdaje sobie sprawy, że takie zachowanie może się okazać szkodliwe dla jej psychiki.
Zawsze nas wzrusza, gdy Fakt martwi się o psychikę gwiazd.