Wychowanie bliźniaków okazało się trudnym zadaniem. Chociaż dla Joanny Brodzik i Pawła Wilczaka czteroletni synkowie Janek i Franek są wielkim szczęściem, to, jak twierdzą znajomi pary, porzucili już pomysł dalszego powiększania rodziny.
Przy dwójce takich urwisów maja masę roboty - potwierdza w rozmowie z Faktem znajoma aktorów. Joasia nie chce korzystać z pomocy niani. Jest oddaną matką i razem z Pawłem bardzo poważnie podchodzi do wychowania swoich synów. Dlatego zdecydowali, że na bliźniakach się skończy i nie planują więcej potomstwa.
Dzieci zmieniły ich życie i są szczęśliwi, ale nie czują się na siłach do trójki - dodaje.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.