Po trwającym niecałe dwa lata małżeństwie Scarlett Johansson odchorowywała rozstanie w ramionach gwiazdora, który kilkukrotnie próbował wytrwać w związku i nigdy mu się nie udało. O romansie aktorki i starszego o 24 lata Seana Penna rozpisywały się tabloidy, ale para nigdy nie potwierdziła tych doniesień. Dopiero w najnowszym numerze Vogue'a Scarlett potwierdziła, że w tamtym okresie "oboje byli dla siebie wsparciem".
Spędzaliśmy ze sobą bardzo dużo czasu. Nigdy nie określiłam tej relacji w konkretny sposób, ale spotykaliśmy się jako para – przyznała gwiazda. To był otwarty związek dwojga ludzi, którzy wiedzieli czego siebie chcą. Sean to wyjątkowa osobowość. Naprawdę jest niepowtarzalny.
Rozwód był straszny. Potworne doświadczenie. Byłam załamana – pierwszy raz skomentowała swój rozwód Johansson. Nie spodziewałam się, że aż tak bardzo będę cierpieć z powodu rozstania z Ryanem. Zdaje ci się, że twoje życie zmierza w określonym kierunku, a tu nagle okazuje się, że nic się nie udało.
Obecnie Scarlett nie jest w żadnym związku, nawet w "nieokreślonym i otwartym" z Pennem. Aktorka deklaruje, że "jeszcze nie pogodziła się z porażką małżeństwa" i obecnie skupia się na pracy.
Jak to w show biznesie.