Andrzej Łapicki, z którym produkcja serialu M jak miłość rozstała się z dnia na dzień bez słowa wyjaśnienia, nie kryje rozżalenia. Jak twierdzi w rozmowie z Super Expressem, o swoim zwolnieniu dowiedział się z prasy.
_**Bardzo niegrzecznie mnie potraktowano, a jestem przecież starszy człowiek**_ - żali się w rozmowie z dziennikarką Super Expressu. Wszystkiego dowiedziałem się tak jak pani, pokątnie i z gazet. Na pewno nie zagram już w żadnym serialu, filmie. Ostatnia sytuacja dużo mnie nauczyła. Przyjemnie jest zarabiać pieniądze, ale nie za wszelką cenę! Ja się tym nie przejmuję, działam już w tym zawodzie tyle lat, ale to było po prostu niegrzeczne. Teraz dostałem wiele propozycji z teatru. Już jesienią pojawię się na deskach Teatru Narodowego i Polskiego i w roli aktora, i w roli reżyserskiej.
Przy okazji wyznaje, że jest fatalnym mężem jeśli chodzi o kupowanie prezentów. Jego młoda żona, Kamila, obchodząca niedawno urodziny, musiała się obsłużyć sama:
Tak, tak, żona miała ostatnio urodziny. Jeśli chodzi o prezent, to sam go nie wybierałem, bo po co w razie czego miałby leżeć? Więc sama sobie wybrała jakąś ładną bluzeczkę, buty, spódniczkę.