Joanna Krupa jest kolejną gwiazdą, po Magdalenie Mielcarz, Izie Janachowskiej, Paulinie Sykut i Weronice Rosati, która zgodziła się pojawić na okładce polskiej edycji Maxima. W przeciwieństwie do swoich koleżanek z show biznesu, ma w tym spore doświadczenie. Pojawianie się w pismach dla panów to dla niej chleb powszedni.
Jak zwykle bywa przy takich okazjach, retusz jest spory i łatwo dostrzegalny. Twarz Joanny została mocno wyszczuplona. Można by mieć problemy z jej rozpoznaniem. Jak uważacie, potrzebuje aż takiej przeróbki?
Przy okazji przypomnijmy jej pozostałe okładki Maxima:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.