Trzy tygodnie temu pisaliśmy, że Kasia Tusk jest nękana przez jednego ze swoich fanów. Wyszło na jaw, że obsesję na punkcie córki premiera ma syn znanego kompozytora, 50-letni Łukasz P. Ponoć mężczyzna od dawna miał problemy osobiste, gdyż wszystkie jego związki były nieudane. Swoje uczucia skierował więc na córkę premiera.
Jak donosi TVN24, śledztwo w sprawie "stalkingu" zostanie najpewniej umorzone, gdyż trwał on zbyt krótko. Nie wszystko jednak stracone. Możliwe, że prokuratura oskarży go o "złośliwe niepokojenie". Jak ustalili dziennikarze, Łukasz P. nękał Kasię SMS-ami i telefonami przez dwa dni.
Agresywnie wypytywał Tusk, czy zna rosyjskiego generała, który w czasach komunistycznych stacjonował w Berlinie Wschodnim. Mężczyzna twierdził także, że ten rosyjski generał w Armii Radzieckiej nadzorował operacje specjalne, jak otrucia i manipulacja umysłem – donosi TVN24. P. nachalnie wydzwaniał i nagrywał się na pocztę głosową. Znajomi Katarzyny Tusk przesłuchani przez policję zeznali, że była ona przerażona i nie wiedziała skąd mężczyzna ma jej numer.
Podobno prześladuję córkę premiera. Ja ją pytałem tylko o Amona, szpiega rosyjskiego, który prowadzi badania dla wywiadu nad wykorzystaniem narkotyków. To jest jedyna rzecz, o którą pytałem – tłumaczy się syn kompozytora w rozmowie z dziennikarzami.
Sama zainteresowana odmówiła komentarza. Łukaszowi P. za złośliwe niepokojenie grozi miesiąc więzienia bądź grzywna w wysokości 1500 zł. Czy rzeczywiście można nazwać jedynie "niepokojeniem" grożenie odebraniem sobie życia? Przypomnijmy: Kasię Tusk nękał syn znanego kompozytora? "ZAKOCHAŁ SIĘ!"
Ciekawe, co na to jego znany ojciec. Czekamy na jakiś komentarz.