Michał Tusk właśnie zmienił pracę. Do tej pory syn premiera był zatrudniony w trójmiejskim dodatku Gazety Wyborczej. Od 16 kwietnia został pracownikiem Portu Lotniczego imienia Lecha Wałęsy w Gdańsku. Michał Tusk jest obecnie pracownikiem działu Analiz i Marketingu, gdzie dostał się poza konkursem i zarabia ponad 4 tysiące złotych miesięcznie. Czyli znacznie mniej niż jego młodsza siostra Kasia, która ponoć ma 18 tysięcy miesięcznie.
Od półtora roku kuszono mnie tą propozycją. W końcu się zgodziłem – tłumaczy Michał Super Expressowi.
Dlaczego aż tak o niego zabiegano?
Ponoć syn premiera został zatrudniony z powodu artykułów o tematyce lotniczej, jakie pisał do Wyborczej. Według Michała Dargacza, rzecznika prasowego lotniska, Michał Tusk "wielokrotnie podpowiadał rozwiązania, które potem wdrażano".