Aktorzy oszukani przez dyrektora warszawskiego Teatru Bajka, Grzegorza Biskupskiego, który miesiącami nie wypłacał im zaległych pensji, nadal czekają na swoje pieniądze. Tak jak przepowiadaliśmy w styczniu, szanse na ich odzyskanie wydają się jednak niewielkie.
Biskupski jest winien między innymi 20 tysięcy złotych Karolowi Strasburgerowi.
Nic się nie wyjaśniło. Ja nie odzyskałem pieniędzy - potwierdza w rozmowie z Faktem jeden oszukany aktor. Nie wiadomo nic, aby Teatr Bajka miał znaleźć nowe miejsce w Warszawie. To już raczej jego koniec i nie ma szans na nową lokalizację. Czuję się z tym nie najlepiej, bo pracowałem rok za darmo. Mamy spektakle wyjazdowe, które w ten sposób żyją własnym życiem i przypominają o naszym teatrze. Można powiedzieć, że Teatr Bajka żyje teraz w całej Polsce - dodaje.
Miejmy nadzieję, że za to mu przynajmniej zapłacą.