W piątek Rihanna poszła na pierwszą, oficjalną randkę od dwóch lat. Barbadoska sama pochwaliła się na swoim profilu na Facebooku oraz na Twitterze, że spotyka się z kimś wyjątkowym i ważnym. Tym razem piosenkarka nie romansuje ani ze sławnym aktorem, ani z modelem poznanym na planie teledysku. Rihanna wybrała się na romantyczną kolację z kobietą.
Jestem na pierwszej randce od niemal dwóch lat! Spotkałam się z miłością mojego życia. To będzie wspaniały wieczór już to czuję – napisała wokalistka.
Rihanna spędziła wieczór w towarzystwie swojej wieloletniej przyjaciółki, Melissy Forde. Na temat bliskich relacji piosenkarki i producentki już kilkakrotnie informowały tabloidy oraz prasa. Pierwsze doniesienia o romansie Barbadoski z Melissą pojawiły się rok temu, gdy wspólnie spędziły miesiąc w jednym pokoju na rodzinnej wyspie gwiazdy. Przyjaciółki mają dwa identyczne tatuaże, które zrobiły sobie na znak łączącej ich więzi. Natomiast znajomi obu kilkakrotnie informowali media, że widzieli jak "zachowywały się jak zakochana para".
Rihanna zabrała Melissę do restauracji Giorgio Baldi w Santa Monica. Z lokalu wyszły trzymając się za ręce. Myślicie, że Barbadoska faktycznie może być biseksualna, czy tylko znowu robi wokół siebie medialne zamieszanie?