Po pierwszym odcinku występów na żywo w drugiej edycji X Factor można już spokojnie stwierdzić, że jest ona dużo lepsza i mocniejsza niż pierwsza, co wielokrotnie podkreślał wczoraj Kuba Wojewódzki.
Na scenie działo się sporo: zaczęły dziewczyny z zespołu The Chance z piosenką Simply the Best Tiny Turner.
Simply the best, cała prawda o was! - komentował Wojewódzki. Od kiedy w telewizji pojawiły się Grycanki, wszystko co ma okrągłe kształty, bardzo przypada mi do gustu, więc dwie z was mają u mnie fory. Każdemu, kto nie wyśle na was SMS-a, detektyw Rutkowski dobierze mu się do dupy!
Zachwyciła również Joanna Kwaśnik, określana jako "biała kobieta z czarnym głosem". Zaśpiewała hit Adele Someone like you.
Najtrudniej jest zaśpiewać coś, co jest codziennie w radiu - mówił Czesław. Wiesz, że Sztaudynger napisał dla ciebie fraszkę? Każda jej pozycja to propozycja! - dodała Tatiana.
Po występnie Eweliny Lisowskiej z Just like a pill Pink Wojewódzki pozwolił sobie na małą złośliwość:
Choreografia na początku wyglądała, jakby ci ją Czesław układał, bo on też często leży na scenie!
Zdecydowanie najlepszym z zespołów był Soul City, którzy wykonali utwór Free your mind z repertuaru En Vogue.
Widzę na scenie 9 powodów, dla których nienawidzę Czesława! - podsumował Wojewódzki.
Dobrze poradził sobie również Paweł "Biba" Binkiewicz, który został zapowiedziany przez swojego opiekuna jako człowiek chcący zgwałcić wszystkich i wszystko… Pochodzący z Grójca wokalista zaśpiewał Fly Away Lenny'ego Kravitza. Publiczność porwali także Dawid Podsiadło z grupy Tatiany oraz Marcin Spenner, który zebrał bardzo dużo pochwał, łącznie z rokowaniami na wygranie całego programu. Czegoś więcej chyba spodziewaliśmy się po Ani "Bajce' Antonik, która wykonała Apologize One Republic - technicznie bardzo dobrze, ale chyba trochę bez polotu, a szkoda.
W dogrywce znalazły się dziewczyny z The Chance i chłopacy z De Facto, bez wątpienia najsłabsi wokalnie w tej edycji. Decyzja, kto przechodzi należała do jurorów, którzy głosowali na ich zdaniem lepszy zespół. Ostatecznie z programem pożegnali się De Facto.