Katarzyna Waśniewska, która od kilku dni pomieszkuje w Krakowie u koleżanki i stamtąd wysłała do redakcji tabloidów SMS-y z propozycją płatnego wywiadu, przyjechała wczoraj do Łodzi, gdzie pod opieką Krzysztofa Rutkowskiego przebywa jej mąż, Bartosz. Umówili się na spotkanie w niedzielne przedpołudnie na dworcu. Jak relacjonuje Fakt, długo ze sobą rozmawiali.
On jest od niej uzależniony - wyjaśnia niezawodny jak zwykle Rutkowski. Szczerze ją kocha. Rodzice Bartka i Katarzyny nie są sojusznikami ich związku. Ale pomimo ze ja też nie jestem temu przychylny, uważam, że ci młodzi ludzie darzą się wielkim uczuciem. Są małżeństwem dopiero od roku, zatem to wszystko to bardzo świeża sprawa.
Po rozmowie Katarzyna W wróciła do Krakowa, a Bartek wsiadł do pociągu do Warszawy, gdzie, według informacji Rutkowskiego, ma spotkać się z wujkiem, który może załatwić mu pracę w Anglii. Katarzyna także nie ukrywa, że marzy o wyjeździe z kraju, jednak to w jej wypadku raczej niemożliwe. Katowicka prokuratura podjęła bowiem decyzję o przedłużeniu śledztwa o kolejne 3 miesiące.