Wojna między stacjami telewizyjnymi na Wyspach zostrza się. Podobnie jak w nas konkuruje tam ze sobą wiele talent show. Ponieważ jednak gra toczy się o o wiele większe pieniądze, również nerwy są większe. Jak donosi Daily Mail, szefowie stacji ITV są wściekli na twórców emitowanego w publicznej BBC The Voice. Dlaczego? Otóż w sobotę program był emitowany... 3 minuty za długo.
The Voice, który właśnie rozpoczął emisję odcinków na żywo, rozpoczął się o godzinie 19:00. Jurorzy, wśród których są: Jessie J, Will.i.am, Tom Jones oraz Danny O'Donoghue, zasiedli w swoich fotelach i oceniali uczestników. Program miał się zakończyć o 20:30. Wtedy właśnie w stacji ITV rozpoczyna się brytyjski Mam talent. Jako że emisja The Voice zakończyła się z niewyjaśnionych powodów 3 minuty później, miliony widzów przegapiły początek Britain’s Got Talent.
Pierwsza edycja The Voice bije popularnością emitowany już po raz piąty Mam talent. Nowe show co tydzień śledzi 11,6 miliona widzów, czyli o milion więcej niż konkurencję. Przez sobotnie wydłużenie programu, pierwsze trzy minuty Britain’s Got Talent obejrzało jedynie 5,7 miliona Brytyjczyków. Zaraz po tym, wyniki oglądalności skoczyły do 9,9 miliona.
Producenci The Voice są oczywiście oburzeni o oskarżają BBC o "brudne zagranie". Myślicie, że w u nas też dojdzie wkrótce do takich zabiegów, by odebrać widzów konkurentom? Nie da się przecież ukryć, że nasze telewizje również emitują zbyt wiele podobnych do siebie programów i któryś z nich będzie musiał przegrać...