Śmierć Ryśka pomogła, ale na krótko. Producenci serialowych tasiemców zrozumieli wreszcie, że nowe pokolenia widzów nie są zainteresowane tego rodzaju produkcjami. W każdym razie w znacznie mniejszym stopniu niż ich rodzice i dziadkowie. Nad emitowanym od 15 lat Klanem znów zawisły czarne chmury.
Odchodzi się od kręcenia tasiemców - wyjaśnia w rozmowie z Super Expressem pracownik TVP. "Plebania" zniknęła z anteny, a na jej miejsce weszła "Galeria". Widzowie lubią zmiany, więc nie jest powiedziane, że na miejsce "Klanu" nie wejdzie coś nowego.
Jak dodaje informator tabloidu, nie ma raczej mowy o zastąpieniu jednego tasiemca drugim.
Będzie to raczej serial składający się z 13 odcinków - przewiduje.
Rzeczniczka TVP Joanna Stępień Rogalińska jest jednak zdania, że sprawa nie rozwiąże się tak prosto.
Nie mamy jeszcze oficjalnej odpowiedzi, ale w TVP dość liczne są opinie, że dobre recenzje i wyniki oglądalności "Klanu" przesadzą o pozostawieniu serialu w ramówce - ocenia.
Decyzja w sprawie dalszych losów serialu ma zapaść do końca bieżącego tygodnia. Czekamy i trzymamy kciuki - mówi jego producent, Wojciech Niżyński.
Na decyzję TVP w napięciu czeka także cała ekipa. Decyzja o zakończeniu produkcji byłaby dla nich poważnym ciosem finansowym.
Myślę, że będzie dobrze, jestem optymistką - wyraża nadzieję serialowa Elżbieta, Barbara Bursztynowicz. Znam widzów i wiem, że wielu z nich to wierni fani "Klanu", a część to zupełnie nowa widownia, która niedawno dołaczyła. To, czy serial zostanie zdjęty z anteny czy nie, nie zależy od nas, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło."
Klan ogląda obecnie już tylko 3 miliony osób.