Ilona Felicjańska wciąż informuje świat o tym, co dzieje się w jej życiu osobistym. Kilka dni po rozwodzie z Andrzejem Rybkowskim, który będzie opiekował się ich synami i otrzymywał od niej tysiąc złotych alimentów miesięcznie, zamieściła na swoim profilu na Facebooku filozoficzne wyznanie:
Czasami mam wrazenie ze stalam sie "obojetna" wobec zycia, ludzi... bo nie prosze, nie wymagam, nie oczekuje, czasem nie wierze.. ale moze tak wlasnie jest lepiej? robie to co kocham, dzialam spolecznie, jestem szczesliwa, jestem kochana, mam w sobie duzo milosci i wiary, a obok siebie nareszcie prawdziwych ludzi.. robie swoje, i wiem, ze jestem dobrym czlowiekiem... dlaczego to wszystko tak wyszlo? juz nie pytam...bo kogo? zyje kazdym dniem, i wierze, ze kiedys bedzie cudownie! tak naprawde... bo troche smutno czasem....jeszcze...
Biorąc pod uwagę fakt, jak bez większego problemu "branża" przeszła do porządku dziennego nad spowodowanym po pijaku wypadkiem i próbą ucieczki, Felicjańska rzeczywiście może liczyć na to, że "cudownie" będzie już całkiem niedługo.
Warto przypomnieć, że po wypadku Ilona była nadal zapraszana na bankiety i częstowana alkoholem, co widać wyraźnie na zdjęciach i wywiadach z imprez.