Robert "Hardkorowy Koksu" Burneika po zakończeniu wczorajszej walki MMA z Marcinem Najmanem (i przy okazji jego kariery) kilkukrotnie powtarzał, że nie przygotowywał się do pojedynku z Polakiem. Tym samym upokorzył swojego przeciwnika jeszcze bardziej, wśród gwizdów widowni, która przyjęła Litwina bardzo ciepło.
Pojedynek zakończył się na początku drugiej rundy, kiedy Burneika sprowadził Najmana do parteru. Chwilę później Polak wykonał gest poddania, zanim jednak "Koksu" przestał go bić, minęło kilka bolesnych sekund. Sędzia musiał ściągnąć go z Najmana siłą.
Zobaczcie zdjęcia z walki. Trudno się dziwić, że przegrany Marcin nie chciał z nikim rozmawiać i natychmiast uciekł z ringu.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.