Kesha przypomniała o sobie niedawno wrzucając do sieci zdjęcie, na którym sika na ulicy w Los Angeles. Była to autopromocja w dość ekstremalnym wydaniu. Przypomnijmy: Kesha: "Sikam na ulicy!" (Załączyła zdjęcie...)
Teraz piosenkarka pojawiła się na okładce V Magazine z twarzą pomalowaną w kolory flagi amerykańskiej. W patriotycznym wywiadzie wyznała m.in., że marzy się jej duet z... Justinem Bieberem.
Lista osób, z którymi chciałabym nagrywać, jest dziwaczna - przyznaje 25-latka. Jest na niej zarówno Keith Richards z Rolling Stones, jak i Bieber czy Flaming Lips. Jeżeli jesteś prawdziwym artystą, to nie można zaklasyfikować cię do jednego określonego gatunku muzycznego. Moją misją jest, żeby nadać temu wszystkiemu jakiś sens.
Wy również uważacie, że jest "prawdziwą artystką"? Co podoba się Wam bardziej - patriotyczna okładka czy fotorelacja z sikania na ulicy?