Ojciec Lindsay Lohan stara się zmusić jej matkę Dinę do poddania się testom na obecność narkotyków.
Był makler giełdowy, Mike Lohan, który wyszedł ostatnio z więzienia, gdzie odsiadywał dwuletni wyrok za prowadzenie samochodu bez ważnego prawa jazdy oraz próbę pobicia, poprosił sąd w Nowym Jorku, by nakazał jego byłej żonie, Dinie Lohan, udowodnienie, że nie zażywa narkotyków.
Mike twierdzi, że alkoholizm matki i jej uzależnienie od narkotyków miały wpływ na Lindsay i jej obecne problemy, m.in. pobyt na odwyku oraz wypadek, jak spowodowała będąc pod wpływem alkoholu. Sam również nie uważa się za niewinnego i twierdzi, ze jego wcześniejsze przygody z narkotykami mogły negatywnie wpłynąć na córkę.
Ojciec Lindsay walczy o prawo do widzenia się z jej młodszym, niepełnoletnim rodzeństwem - córką Alianą i synem Dakotą.
Uważam, ze Dina nie powinna pić w obecności naszej córki - powiedział. Jeśli będzie robiła tak dalej, jestem pewien, że Lindsay znowu się załamie.
Mike twierdzi, że sam pokonał już swoje uzależnienie od kokainy i w tej chwili jest gotów poddać się testom na alkohol i narkotyki. Dina jednak odmówiła takich badań.
Ja i Dina poznaliśmy się w latach 80-tych, kiedy wszyscy imprezowali i brakli kokainę - powiedział Mike. Teraz jestem czysty i trzeźwy. Jestem poddawany testom na alkohol i narkotyki trzy razy w tygodniu, bo jestem na zwolnieniu warunkowym i pomagam nastolatkom uzależnionym od narkotyków.
Mogę być poddawany testom przez sąd każdego dnia, przez cały tydzień - wiem, że jestem czysty. Ale Dina z jakiegoś powodu nie chce poddać się testom. Czego się boi?