Nie przypuszczaliśmy, że Eva Longoria będzie tak podejmowana w Paryżu. Może to europejskie kompleksy, każące, nawet Francuzom, traktować po królewsku każdą gwiazdę zza oceanu.
Na zdjęciach nie widać zbyt dużo Evy (dwa przebłyski - w czerwonym dresiku). Chcemy tylko pokazać, jak wyglądał Paryż w trakcie przygotowań do ślubu znanej pary. Zainteresowanie mediów (widać ekipy telewizyjne) przekroczyło stosowne granice, policyjna ochrona dla amerykańskiej aktorki serialowej (!) to zaś utrwalanie poglądu, że żyją one na wyjątkowych prawach. W duchu liczyliśmy na chłodną neutralność Francuzów.
Za zdjęcia dziękujemy naszej czytelniczce Natalii, spędzającej wakacje w Paryżu.