Lady Gaga już niejednokrotnie opowiadała, że z narkotykami jest za pan brat. W najnowszym wywiadzie opowiada, jak uzależniła się od kokainy. Białym proszkiem po raz pierwszy poczęstowali ją znajomi ze szkoły. Po zakończeniu edukacji wypełniała nim pustkę, jaką był brak przyjaciół w Nowym Jorku.
Wracałam do mojego mieszkania i po prostu w nim siedziałam. Byłam zbyt samotna. Nie mogłam tego znieść. Pianino i ja – mówi Gaga. Włączałam telewizor, byle tylko wydawało mi się, że ktoś jest w pokoju oprócz mnie. Kokaina była moim najlepszym przyjacielem. Nigdy nie wciągałam jej w towarzystwie.
Wypełniałam pustkę w moim życiu w najgorszy możliwy sposób. To nie było prawdziwe. Obudziłam się pewnego dnia i powiedziałam sobie, że żadna ze mnie artystka, jestem zwykłą idiotką. Gdybym była artystką, skupiałabym się na muzyce. Nie wydawałabym pieniędzy na biały proszek.
Co ciekawe, piosenkarka przyznaje, że nadal zdarza jej się sięgać po narkotyki. Tym razem jednak poszukuje dzięki nim inspiracji, by tworzyć kolejne hity.