Edyta Górniak od czasu zerwania współpracy z Mają Sablewską sama zajmuje się swoja karierą. Jak podkreśla w wywiadach, pracuje jednocześnie jako piosenkarka, organizatorka, reżyser klipów, a nawet stylistka. PMimo że już nie ma na kogo bezpośrednio zwalić winy za wyjątkowo źle sprzedający się album My (zobacz: Wielka klapa płyty Górniak!), i tak okazuje się, że otaczają ją osoby niekompetentne.
Z najnowszego wpisu Edzi na Facebooku wynika, że z powodu jakichś problemów interpersonalnych oraz najwyraźniej niskiej jakości jej fani nie zobaczą teledysku do piosenki Nie zapomnij. Jak często w jej wypadku bywa, nie bardzo wiadomo, o co poszło.
Przekazuję Wam informację związaną z nowym clipem, na którą cierpliwie wyczekiwaliście, choć inną niż się spodziewacie - pisze Edyta. Przykro mi z tego powodu, jednak od kilku lat, czy znajduje to czyjeś zrozumienie czy nie - nie potrafię już iść na kompromisy. Clip do 'NIE ZAPOMNIJ' właściwie jest ukończony, jednak nie wyemituję go.
Materiał, który został zarejestrowany nie odpowiada jakości, którą chciałabym po sobie zostawić. Nie niesie ze sobą jakości, z którą chcę się identyfikować - dodała. Przyjmuję z pokorą to doświadczenie i idę dalej. Już niezmiennie.
Myślicie, że kolejna próba będzie bardziej udana?