Ojciec Christiny Aguilery, Fausto Aguilera, zdecydował się skomentować domniemaną ciążę swojej córki mówiąc magazynowi Life&Style: Jestem taki podekscytowany. Chciałbym aby osiągnęła wszystkie zamierzone cele. Życzę jej całego szczęścia na tym świecie. Niektóre publikacje mówią, że "potwierdza jej ciążę", ale wygląda raczej na to, że to gazety przekazały mu "nowinę", a on zareagował.
Ci, którzy znają dobrze historię Christiny, doskonale wiedzą, że pięciokrotna zwyciężczyni Grammy prawie nie utrzymuje kontaktów z ojcem od kiedy jej matka opuściła go, gdy Aguilera była jeszcze małą dziewczynką. Powodem było psychiczne znęcanie się nad rodziną. Sytuacja w domu i jej efekty znajdują odzwierciedlenie wielu utworach m.in. I’m OK, Oh Mother czy The Right Man w którym mówi o tym jak bolesne było uświadomienie sobie, że nie posiada się ojca, który mógłby zaprowadzić ją do ołtarza w dniu ślubu.
W 2006 roku w wywiadzie dla gejowskiego magazynu The Advocate powiedziała: To był punkt zwrotny w moim życiu. Przez całe moje dotychczasowe życie nie dbałam o to i nie chciałam opieki ojca, ale kiedy przyszedł czas i wszyscy zaczęli się pytać: "Kto poprowadzi cię do ołtarza?", zasmuciło mnie to, że naprawdę nie miałam dobrej odpowiedzi. A zazwyczaj mam dobrą odpowiedź prawie na wszystko.
Fausto pojawił się po wielu, wielu latach- oczywiście w momencie, gdy Christina stała się bogata i sławna. Wystąpił z nią nawet w jej TV Diary. Piosenkarka jednak mówi, że to było jednorazowe i poza listami, które jej wysyłał, a ona pozostawiała je bez odpowiedzi, nie miała z nim żadnego kontaktu.
Zaczęto porównywać Fausto do ojców takich jak Michael Lohan; koszmarnych dla swoich dzieci i nieobecnych w ich życiu, którzy pojawiają się po latach, aby skorzystać z ich sukcesu i ogrzać się nieco w blasku sławy.
Ciekawe czy jeśli Christina nie byłaby sławna i bogata, to czy jej ojciec uczyniłby najmniejszy krok by się z nią skontaktować?