Iwona Węgrowska może się chyba pochwalić największym sztucznym biustem w polskim show biznesie. Nie wydaje się wprawdzie, by jej poczucie estetyki przemawiało do większości Polaków, jednak ona najwyraźniej uważa, że taki styl ubierania i prezentowania się jest sexy.
Sama zainteresowana nie wydaje się przejmować krytycznymi uwagami na temat swoich strojów i chwali się swoimi ogromnymi piersiami, kiedy tylko się da. Tym razem w teledysku. Iwona występuje gościnnie w piosence Tango "artysty" disco polo o pseudonimie... Chanel.
W teledysku do utworu Iwona ma na sobie białą sukienę, która ledwo jest w stanie pomieścić jej nabrzmiałe piersi. Trzęsie nimi tuż przed obiektywem kamery.
Oceńcie efekty - muzyczne i wizualne: