Droga Sosno,czytając Twf3j post odnoszę wrażenie, że żyjesz w jakimś nidoearygwinym napięciu emocjonalnym i pobudzeniu energetycznym, ktf3re przefazowało Cię , otworzyło na świat astralny, świata istot zamieszkujących te obszary. Nie ma co ich słuchać, nie powiedzą Ci nic, co by Ci realnie mogło pomf3c, sami nie wiedzą, nie znaleźli, bo nie ma tego w astralu. Przeciwnie, pewnie sami potrzebują pomocy i przytulenia.Pytasz: gdzie jest miłość ależ ona jest wszędzie, jest w Tobie, w nas, tylko obecnie nie jesteś dostrojona do niej, więc jej nie zauważasz, schowała się pod tym całym chaosem. Miłość niejedno ma imię, może kryć się w prostych rzeczach, w uśmiechu, staraniu o innych, cierpliwości, czułości Miłość po prosstu jest i chce być wyrażana . Myśląc o Tobie pojawiła mi się przez chwilę wizja osoby związanej, rozciągniętej w kajdanach i schowanej w grubym kubraku. Gdzieś pod tym wszystkim, co przeżywasz, muszą kryć się przyczyny Twojego obecnego stanu (mam wrażenie, że zdajesz sobie sprawę, jak dusza, psychika wpływa na Twoje ciało, u Ciebie efekty widać natychmiast, u innych rozkładają się na lata) jakieś urazy psychiczne, traumy, ktf3re spowodowały to rozerwanie psychiczne, niedobory miłości, przez ktf3re nie posklejałaś się na powrf3t. Trzeba by zacząć od podstaw budować siebie, poznawać i przytulać te części siebie, ktf3re wyparłaś w chwilach nieszczęść w sobie, w wypartej części odnajdziesz swoją miłość, ktf3ra może rozlać się z Ciebie tak po prostu oświetlić świat dookoła, spotkanych ludzi, chwile W głębi siebie, pod tym chaosem energii odnajdziesz zdrową bazę siebie samej, spokf3j wewnętrzny warto usiąść i zajrzeć w siebie, zaakceptować siebie i to, co Cię spotkało, podziękować ludziom, ktf3rzy towarzyszyli Ci w życiu dając Ci możliwość doznania pięknych i trudnych chwil to uwalnia od bagażu emocjonalnego przeszłości akce