Joanna Krupa nie polubiła się z Anją Rubik. Prowadząca Top model ciężko zniosła to, że w drugiej edycji modelka stała się największą gwiazdę programu, nie wspominając już o jej uwagach, że Krupa ma niewielkie pojęcie o świecie prawdziwej mody.
Żyjemy w dwóch różnych światach - mówiła wówczas Anja w telewizji śniadaniowej. Jestem w świecie modelingu, a ona chyba nie rozumie, na czy polega praca modelki.
Joanna zaczynała karierę w erotykach dla fetyszystów, przy Rubik rzeczywiście wygląda więc na modelkę z dużo niższej ligi. Nic dziwnego, że odetchnęła z ulgą, kiedy okazało się, że Anja prawdopodobnie nie pojawi się w kolejnej odsłonie show, bo nie chce firmować swoją twarzą publicznego obmacywania młodych modelek. Ku jej rozpaczy producenci uparli się jednak przekonać ją do zmiany zdania i ostatecznie obiecała im dwukrotny występ.
To wprawdzie niezbyt wiele, ale wystarczyło, by Krupa zaprotestowała. Jak donosi Fakt, próbuje wymóc na produkcji obietnicę, że top modelka pojawi się tylko w finale programu. Szanse ma raczej niewielkie, bo producenci są zdeterminowani, aby scen z Rubik było jak najwięcej.
Atmosfera na planie będzie więc raczej mało sympatyczna. Na tym konflikcie najbardziej straci zapewne nowa jurorka, Katarzyna Sokłowska, bo widzowie mogą po prostu nie zwrócić na nią uwagi.
Przypomnijmy, jak zaczynała Joanna, zanim poznała bogatego właściciela klubu w Miami i została uznana przez polskie telewizje za gwiazdę: