To przykra historia. Kacpra Godyckiego-Ćwirko przestawiła Anicie Werner jej najbliższa przyjaciółka, Martyna Wojciechowska. Werner właśnie zakończyła wtedy związek z dziennikarzem Erykiem Mełgwą. Przystojny podróżnik bardzo się jej spodobał. To wywarło jednak wpływ na przyjaźń obu dziennikarek.
Nie było między nimi żadnej kłótni, ale sytuacja stała się dość niezręczna. Anita zaczęła spędzać z Kacprem cały swój czas i nie chciała ranić Martyny swoim szczęściem - wspomina w rozmowie z tygodnikiem Na żywo ich znajomy. Kacper miał ogromne powodzenie u kobiet. Przystojny i z pasją. Kiedy mówił, zarażał swoją filozofią życia słuchaczy. Mówił, że nie warto żyć goniąc za karierą.
Werner zaczęła towarzyszyć swojemu chłopakowi w jego egzotycznych wyprawach. Wiosną tego roku byli razem w Afryce. Anita na jakiś czas dołączyła do wyprawy partnera, w czasie której zbierał on materiały do książki o miejscach, które koniecznie trzeba zobaczyć przed śmiercią. Jeszcze niedawno na blogu zachwycał się urokami Afryki. 3 dni po tym wpisie jego ojciec zamieścił informację o jego śmierci.
To koniec. Kacpra już nie ma - napisał. Ostatnie tchnienie oddał śpiąc - dopisał przyjaciel podróżnika.
Nie wiadomo co się stało. Werner, która podobnie jak pozostali bliscy, o śmierci ukochanego dowiedziała się z Internetu, bardzo ciężko to przeżyła.
Widać, że ciężko jej podnieść się po kolejnej wielkiej stracie - mówi znajoma dziennikarki. Kilka lat temu po długiej chorobie zmarła mama Anity. Dziennikarka opiekuje się wymagającym rehabilitacji tatą, który przeszedł 3 udary.
Trudno uwierzyć, że Anita jest w stanie tyle unieść - mówi jej znajoma. Ona nikogo nie prosi o pomoc, ale wszyscy staramy się ja wspierać. By wiedziała, że nie jest sama.