Nadal nie wiadomo dokładnie, dlaczego Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel zdecydowali się zamieszkać osobno. Menedżerka Pyzy trochę gubi się w zeznaniach. Mimo to dzisiejszy Fakt postanowił pokusić się o postawienie jakiejś w miarę spójnej hipotezy. Zdaniem tabloidu rzeczywiście wygląda na to, że Cichopki postawiły wszystko na jedna kartę i wynajęły swoje mieszkanie na Sadybie, chcąc z zysków z wynajmu pokryć remont kupionego na kredyt domu w Wilanowie. Kasia z synkiem zamieszkała w niewielkim mieszkaniu swoich rodziców, a Hakiel większość czasu spędza w ich ogromnym, pustym domu, pilnując remontu, a potem idzie spać do kolegi.
Tak niestety kończą się marzenia o mieszkaniu w 500-metrowej willi kupionej na gigantyczny kredyt.
Obecnie Marcin i Kasia nawet wieczorów nie spędzają razem. Nie wiadomo, czy remontują dom w Wilanowie na własne potrzeby czy też po to, aby go w końcu sprzedać. Ich sytuacja finansowa nie przedstawia się obecnie najlepiej, Jak donosi tabloid, mieszkanie aktorki, obecnie wynajmowane, także kupione jest na kredyt. Przypomnijmy, że rata kredytu zaciągniętego na dom wzrosła i wynosi obecnie około 18 tysięcy złotych. Nie wiadomo, ile wynosi rata za mieszkanie.
13 lat w show biznesie i nawet mieszkania nie spłaciłam - wyznała niedawno Cichopek w rozmowie z Agatą Młynarską - Ale już mi niewiele brakuje.
Sfrustrowani małżonkowie ponoć coraz częściej kłócą się, obwiniając się wzajemnie o życie ponad stan i to jest powodem poważnego kryzysu w związku.
Między nimi jest naprawdę źle - mówi znajomy pary. Nie jest przesądzone, że po wakacjach zamieszkają razem w mieszkaniu Cichopek. Kryzys w finansach przełożył się na kryzys w miłości.