Romans Kanye Westa i Kim Kardashian zaczyna być coraz poważniejszy. Ostatnio mówiło się nawet o zaręczynach i tym razem dłuższym narzeczeństwie. Teraz celebrytka chce mieć pewność, że jej kochanek jest wierny i w czasie koncertów nie spędza zbyt dużo czasu w towarzystwie innych kobiet. Najlepiej żadnych.
Otaczają go tłumy dziewczyn. Większość z nich to osoby związane z pokazami jego kolekcji, reżyserki tych imprez, stylistki i makijażystki. Kim nie podoba się to, że kręcą się wokół niego za kulisami - mówi osoba z otoczenia pary w rozmowie z The Sun. Chce to nieco przystopować, bo jest to dla niej bardzo niezręczna sytuacja. Teraz ma swój własny sektor, w którym może spędzać z Kanye czas po koncertach. Pracuje nad tym, żeby od razu po zakończonym show szedł właśnie do niej.
Plan całkiem interesujący, ale chyba niedopracowany - trudno spodziewać się, że Kim będzie jeździć za Westem po całym świecie i pilnować, czy nie flirtuje z dziewczynami. Sama ma przecież sporo obowiązków, takich jak np. promowanie pigułek odchudzających...