Dwa miesiące temu Weronika Rosati specjalnie na zaproszenie Macieja Dutkiewicza przyleciała z Los Angeles do Polski, aby zagrać w nowym serialu Polsatu Na krawędzi. Reżyser produkcji, która ma być hitem stacji, bardzo chciał pracować właśnie z aktorką, która niedawno zagrała u boku Austina Hoffmana. Rosati miała gwarantowane miejsce w obsadzie.
Okazuje się jednak, że widzowie nie zobaczą Weroniki w Na krawędzi, gdyż rolę dostała ostatecznie Joanna Kulig. O zmianie obsady poinformowano zaledwie w niedzielę, podczas konferencji prasowej z dziennikarzami.
Reżyser zadzwonił do niej i powiedział, że nie zagra w serialu – podaje źródło magazynu Flesz. Nie ma tu żadnego podtekstu. Po prostu chcieliśmy poszerzyć wątek, a Weronika nie była na tyle dyspozycyjna, by spędzić tyle dni na planie. Widocznie ma jakieś zobowiązania w Stanach.
Współpraca Rosati z Polsatem najwyraźniej jednak nie zakończyła się tak gładko, jak twierdzi osoba pracująca dla stacji. Wszytsko wskazuje na to, że podobnie, jak w przypadku Magdy Schejbal, doszło do jakiegoś konfliktu z producentami. Nie chcę komentować tej sprawy – ucięła pytania Rosati.
Więcej na temat konfliktu powiedział przedstawiciel agencji, który zajmuje się kontraktami aktorki. Ponoć utrata roli była dla wszystkich wielkim zaskoczeniem i "rozważane jest wystąpienie o zadośćuczynienie".